Wielu z nas, instruktorów zadaje sobie pytania jak będzie wyglądać zbliżający się sezon zimowy. Czy przedwcześnie zakończony poprzedni, odbije się na tym co czeka nas w tym roku? Czy na czas pandemii poszukać sobie innej pracy? Czy można liczyć na pracę w ośrodkach alpejskich, czy pozostają tylko krajowe stoki? Czy spadną zarobki?

Oczywiście tego nie wiemy, ale postanowiłem zapytać właścicieli firm jak to wygląda z ich strony, jak przygotowują się do najbliższej zimy.

Jesteś instruktorem – przeczytaj do końca

Jako administrator tej strony i instruktor, który żyje z “sezonowej” pracy postanowiłem napisać do właścicieli firm zarejestrowanych w Bazie Instruktorów (347 firm) z pytaniem jak wyglądają przygotowania do tego sezonu. Na co mogą liczyć instruktorzy, a z czym powinni się pogodzić. Jak to wygląda z perspektywy organizatorów, którzy zapewniają nam pracę.

Otrzymałem kilka e-maili zwrotnych. Początkowo chciałem poddać je redakcji i zacytować tylko najciekawsze sformułowania. Jednak doceniając dobrze skonstruowane teksty postanowiłem podzielić się z wami tym co otrzymałem w wynikach ankiety, bez większej obróbki.

Jeżeli jesteś instruktorem i szukasz pracy w najbliższym sezonie zimowym. To poniższy tekst, bez wątpienia, jest absolutnym must read.

Poniżej podsumowanie pytań, które wysłałem do firm. Zachęcam do skomentowania, podzielenia się własnymi spostrzeżeniami pod tekstem.

I

Czy firmy przygotowują się do tego sezonu tak jak w poprzednich latach? Czym te przygotowania się różnią? Planują rekrutację teraz czy na razie czekają? Jak zmienią się zarobki instruktorów?

Talarinio: W nowym sezonie będziemy starali się dostosować do wytycznych stawianych przez sanepid co będzie wiązało się z ograniczeniem liczby kursantów w grupach. Musimy zatrudnić więcej instruktorów by zapewnić bezpieczeństwo. Pensje powinny zostać na stałym poziomie ponieważ nie wiemy czego się spodziewać. Nie spodziewamy się podwyżek.

Snow Riders: Przygotowania na pewno nie wyglądają tak samo. Jest duża niepewność, nie wiadomo co się wydarzy w styczniu/lutym. Spodziewamy się spadku ilości klientów o minimum 50%. W najbliższym sezonie będziemy opierać się głównie na instruktorach, którzy z nami współpracują od lat. Nową rekrutację rozpoczynamy pod koniec września, szanse na zatrudnienie mają tylko instruktorzy z pełnymi kwalifikacjami Instruktora SITN PZN oraz Euroinstruktora. Mając na uwadze, iż nie jesteśmy w stanie przewidzieć sytuacji, oraz spadku liczby klientów pensję w najlepszym razie zostaną na zeszłorocznym poziomie lub zostaną obniżone i uzależnione od aktualnej sytuacji rynkowej. 

Gabriel Idzikowski Rozwiń Skrzydła: Rozwiń Skrzydła działa nieprzerwanie od 14 lat i na nadchodzący sezon zimowy jesteśmy gotowi, mamy dużo ofert dla naszych Gości, a patrząc na obecne zainteresowanie ofertami Narciarskich Ferii Rodzinnych 2021 będziemy potrzebować więcej instruktorów niż w poprzednim sezonie zimowym. Choć w wielu rozmowach ze znajomymi z branży usłyszałem, że przygotowują się na przetrwanie. Uważam, że w takich warunkach należy rozwinąć skrzydła i wzbić się ponad to i jeszcze bardziej niż dotychczas nastawić się na podniesienie jakości usług, której nieodzowną częścią są instruktorzy narciarstwa.

Klub Sporteum: Wkładamy dużo więcej pracy w przygotowania do nowego sezonu i widzimy tego efekty. Przygotowania są wielopoziomowe - od doprecyzowania nowych warunków z kontrahentami, poprzez gwarancje bezpieczeństwa dla klientów, aż po proces edukacyjny. Nasza kadra instruktorska już wie, że nie zostawimy nikogo "na lodzie" i każdy znajdzie swój kawałek stoku, choćby kilku zainteresowanych narciarzy. Chcemy pracować i jeśli tylko wirus nie uderzy z nieoczekiwaną siłą, powinno się udać przeprowadzić ten statek przez sztorm Covid19.

BeskidTravel: Tak, szykujemy się tak jak w poprzednich latach. Planujemy rekrutację już teraz. Nie zmieniamy cen naszych usług, więc również oferowane wynagrodzenie pozostaje na poziomie z poprzedniego sezonu.

ResSport - Narty I Żagle: Wszystko bez zmian, idziemy do przodu. 

II

Czy warto składać CV, szukać pracy, czy tymczasowo lepiej zająć się czymś innym?

Talarinio: Warto szkoła musi uzupełnić skład, ludzie będą spędzali ferie w kraju. 

Klub Sporteum: Zawsze warto podążać za pasją. Praca, która jest pasją i daje wymierne efekty finansowe jest godna poszukiwania.

BeskidTravel: Oczywiście warto. Osoby zgłaszające się wcześniej mają większe szanse na pracę w całym sezonie (od listopada do kwietnia).

Snow Riders: Oczywiście warto. Nie działamy wyłącznie tu i teraz, zawsze myślimy o przyszłości. 

ResSport - Narty I Żagle: Czekamy na CV.

Gabriel Idzikowski Rozwiń Skrzydła: "Szukajcie a znajdziecie, kołaczcie a Wam otworzą" Każdy ma wybór jaką droga podąży, więc wiele zależy od tego, czego instruktor chce szukać i do kogo będzie kołatał.

III

Czego mogą się spodziewać instruktorzy szukający pracy? Jakie zmiany ich czekają w nadchodzącym sezonie zimowym?

Talarinio: Oferując wyjazdy w Alpy widzimy mniejsze zainteresowanie ze strony klienta. Sądzę, że trzeba nastawić się na pracę w kraju. 

Klub Sporteum: W tym sezonie warto być elastycznym, znajdować wspólne dobre rozwiązania, odpowiednio kontraktować z marginesem bezpieczeństwa. Warto wiedzieć szerszą perspektywę zimy przez pryzmat klientów, organizatorów i okoliczności, które mogą nas zaskoczyć.

BeskidTravel: Na razie (sytuacja epidemiczna jest dynamiczna) nie planujemy żadnych zmian. 

Snow Riders: Możemy spodziewać się niepewności. Firmy będą szukać instruktorów wg. zapotrzebowania dużo później niż w ubiegłych latach.

ResSport - Narty I Żagle: Wszystko po staremu, nie poddajemy się.

Gabriel Idzikowski Rozwiń Skrzydła: Z pewnością będzie to praca z zachowaniem pewnych reżimów sanitarnych, gdzie pracodawcy będą bardziej zwracać uwagę na zdrowie. Co jeszcze? Z tego, co usłyszałem od wielu znajomych, którzy podobnie jak ja działają w branży, to większość nastawia się na przetrwanie, co za tym idzie na redukcję ofert, a to wiąże się z redukcją zatrudnienia. Bądźmy jednak dobrej myśli i bądźmy optymistycznie nastawieni, że ten cyrk skończy się szybko.

Podsumowując

To co możemy usłyszeć od organizatorów daje sporą nadzieję, że zbliżający się sezon będzie jak najbardziej udany. Myślę, że warto przyzwyczaić się do słowa niepewność, bo nikt nie jest w stanie dać nam jednoznacznej odpowiedzi jak to będzie wyglądać.

Zarówno organizatorzy jak i ośrodki alpejskie prężnie przygotowują się do sezonu. Stawiają na bezpieczeństwo i spełnienie odpowiednich wymagań, które są przed nimi stawiane.

Wygląda to dobrze

Ograniczenie osób w grupach to szansa na utrzymanie lub wzrost ilości zatrudnienia… Co ty o tym myślisz? Napisz w komentarzu.

W nadchodzącym sezonie trzeba trzymać rękę na pulsie bo czasem może się zdarzyć, że złapiesz super okazje, a czasem może ci coś zniknąć sprzed nosa w ostatniej chwili.

Ale...

Czy my instruktorzy nie jesteśmy do takiej pracy przyzwyczajeni? 

Umiejętność dopasowania do sytuacji mamy wpisaną w naturę, więc nagłe zmiany to tylko coś co pozwala się nam rozwijać. Na pewno zdarzą się nieprzewidziane sytuacje, jak na przykład odwołany wyjazd. Wiem jakie słowa mam ochotę wtedy wypowiedzieć i jakie działania podjąć. Pamiętajmy jednak, że swoją markę budujemy na lata, a nie tylko na jeden sezon.

Nie masz na to wpływu co się wydarzy, ale pamiętaj, że masz wpływ jak na to zareagujesz.

Z tą myślą zostawiam Cię i zachęcam do komentarzy na dole strony. Miłego dnia, do zobaczenia na śniegu w kraju lub za granicą.

STOP!

Szczególne podziękowania dla firm, które odpowiedziały na mój apel. 

Do nich warto wysłać CV już teraz.

Dodaj darmowe ogłoszenie pracy na Bazie Instruktorów (kliknij)

Wiesz jak ciężko przebić się przez informacje na FB. Jeżeli uważasz, że powyższy tekst ma wartość dla innych to proszę: Polub, Udostępnij lub Skomentuj posta na fb dotyczącego tego artukułu. Dzięki temu ma szansę trafić do wszystkich instruktorów. Dziękuję.

Dopisz swój e-mail do newslettera na dole strony. Poinformuję Cię o: 

• nowych artykułach na blogu
• polecanych ofertach pracy
• i raczej nic więcej :)

Dołącz do bazy instruktorów - tutaj!